Zaczątki „Telefonu do mamy”… czyli Telekomunikacja Polska dzieciom (apendyx do textu o Telefonie do mamy) – czyli Telekomuna z ludzką twarzą

Przeszukując archiwalną kopię strony Telekomunikacji Polskiej z 2003 roku odnalazłem informacje o samych początkach „Telefonu do mamy”, którego już omawiałem.

„Telefon do mamy” powstał w ramach inicjatywy o jakże wdzięcznej nazwie Telekomunikacja Polska dzieciom. Ale ta inicjatywa oczywiście nie obejmowała tylko montażu aparatów. „Tepsa” wraz z inauguracją programu TP Dzieciom włączyła się w akcję remontu Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie pod hasłem „Odnawiamy nadzieję”, zainicjowaną przez Fundację TVN we współpracy z Fundacją „Porozumienie bez barier” ówczesnej Pierwszej Damy, Jolanty Kwaśniewskiej. Telekomunikacja przekazała środki finansowe na remont Oddziału Chemioterapii Dziecięcej oraz zrealizowała to, co później w ramach „Telefonu do mamy” w wielu innych szpitalach – remonty świetlic, remonty i wyposażanie pracowni komputerowych, a także zakupiono kanon lektur dziecięcych do szpitalnej biblioteki.

Wraz z wspomnianym remontem na terenie szpitala zamontowano 25 automatów telefonicznych (nie wiemy niestety jakiego typu – biorąc pod uwagę, że to 2003 rok, najprawdopodobniej były to „jajka”, co też wyjaśnia nieścisłości z pierwszego textu o „Telefonie do mamy” – w późniejszym czasie na oddziałach pojawiały się już ascomy).

Jak wspominałem już w swoim pierwszym wywodzie na temat „Telefonu do mamy” prywatyzacja TPSA nadała tej spółce ludzką twarz, z czym zazwyczaj nie kojarzył się narodowy operator sieci telekomunikacyjnej. Choć telefonów publicznych w szpitalach już dawno nie ma (program wygaszono w 2016 roku, a telefony zniknęły we wrześniu roku następnego), to część wyposażenia świetlic bądź pracowni komputerowych z okresu działania programu prawdopodobnie przetrwała do dzisiaj, pozostawiając trwałe świadectwo wspierania dzieci przebywających w szpitalach przez „molocha”, jakim była „telekomuna”.

Autor: ElectroTiel
linktr.ee/ElectroTiel