SPUTNIK

Źródła trudności ortografii polskiej


Czy zastanawiałeś się kiedyś, drogi Czytelniku, dlaczego w języku polskim trzy często używane głoski zapisuje się na dwa sposoby? Wielu, nawet starszym, użytkownikom tego języka sprawia to niemałą trudność. Jak zapamiętać, gdzie pisać ‘u’, a gdzie ‘ó’, gdzie ‘ż’, a gdzie ‘rz’ oraz gdzie ‘h’ a gdzie ‘ch’? Na to pytanie niestety nie odpowiem, odpowiem jednak na pytanie, skąd wzięły się te dziwne wyjątki i dlaczego dawniej miały one sens. Wbrew pozorom jest to interesujące zagadnienie, które może pokazać nam nieco ciekawych informacji nie tylko o języku polskim.

Zacznijmy zatem od u i ó. Najpierw zastanówmy się, dlaczego w ogóle głoskę [u] zapisuje się za pomocą litery ‘o’ z kreską? Paradoxalnie właśnie ta kreska jest odpowiedzią, której część zna każdy, kto uczył się języka czeskiego lub słowackiego, albo czytał niektóre wydania textów łacińskich (np. w Mszale lub Brewiarzu). W językach tych występuje bowiem iloczas. Iloczas to podział na samogłoski krótkie oraz długie. Kreska nad samogłoską w tych językach oznacza, że należy ją czytać długo, zaś brak kreski, że krótko. Otóż w języku polskim również występował niegdyś iloczas, jednak zanikł on ok. XV w. W ówczesnej polskiej ortografii samogłoski długie zapisywano poprzez powtórzenie litery, np. ‘aa’ lub ‘oo’. Gdy zaczęła upowszechniać się technologia druku, szukano sposobów, aby ułatwić pracę zecerom, dlatego zamiast podwójnej litery zaczęto zapisywać jedną literę z kreską. Aż do pocz. XX w. były w języku polskim aż trzy litery kreskowane: ‘á’, ‘é’ i ‘ó’. Gdy zanikł iloczas, kreska oznaczała rozmaite akcenty, zmieniające się wraz z ewolucją języka, z czasem jednak różnica między ‘á’ i ‘a’ oraz ‘é’ i ‘e’ zanikła, dlatego podczas jednej z reform ortograficznych zostały one usunięte. Natomiast dawne długie o, czyli omawiane ‘ó’, przeszło stopniowo w głoskę [u]. Dlatego właśnie w wielu słowach przy odmianie ‘o’ wymienia się na ‘ó’. Podobny proces zaszedł np. w języku greckim, gdzie litera ‘η’, w starożytności oznaczająca długie e, zaczęła być od średniowiecza wymawiana jako [i].

Omówmy teraz podział na ‘ż’ i ‘rz’. Głoska [ž] jest typowo słowiańska, w większości innych języków indoeuropejskich nie występuje. Ponownie zwrócę się do tych, którzy znają język czeski, ponieważ w tym języku występuje litera ‘ř’, którą czyta się jak zbite [rž]. Otóż w języku polskim również niegdyś występowała taka quasi dwugłoska, jednak z czasem, ze względu na trudność w wymowie, początkowe ‘r’ z niej znikło i pozostało samo [ž]. Dlatego właśnie przy odmianie ‘rz’ często wymienia się na ‘r’.

Kochani Kresowianie, zapewne dziwicie się, dlaczego wśród trudności ortograficznych wymieniłem również podział na ‘h’ i ‘ch’. Otóż w pozostałych dialektach języka polskiego różnica pomiędzy nimi także zanikła. Wy jednak doskonale wiecie, że podział ten ma sens i wymawiacie ‘h’ gardłowo, a ‘ch’ bezdźwięcznie. Podobny podział funkcjonuje także w językach czeskim i słowackim. Możecie jednak zastanawiać się, dlaczego dla bezdźwięcznego [h] przed ‘h’ stoi ‘c’. Żeby to zrozumieć, musimy cofnąć się aż do starożytności. Gdy Republika Rzymska, głosząc filhellenizm, podbiła ziemie greckie, zetknęła się ze wspaniałą grecką kulturą i zaczęła przejmować od niej nie tylko panteon bóstw, architekturę czy wykształconych niewolników, ale także słownictwo. W tym celu do alfabetu łacińskiego dodane zostały litery ‘y’ i ‘z’, które wcześniej w nim nie występowały, ponieważ w rdzennie łacińskich słowach nie ma takich dźwięków. Prócz tego dodano do łaciny także dwuznaki, które miały oddawać obecne w języku starogreckim litery z przydechami. Sam przydech oznaczany był właśnie literą ‘h’ (w grece dźwięk ten występuje tylko na początku wyrazu), natomiast za literami ‘r’, ‘p’, ‘t’ i właśnie ‘c’ oznaczała greckie litery aspirowane: ‘ρ’, ‘φ’, ‘θ’ i ‘χ’. ‘Χ’ oznacza literę ‘κ’ z przydechem (wymawianą właśnie jako bezdźwięczne [h]), a ponieważ w starożytnej łacinie literę ‘c’ czytano zawsze jako [k], to właśnie za jej pomocą transliterowano grecką ‘κ’.

Mam nadzieję, drogi Czytelniku, że mając tę wiedzę nie będziesz już patrzył z niechęcią i wstrętem na trudności polskiej ortografii i będziesz je traktował jako ciekawą pamiątkę po dawniejszych czasach.



Sputnik


Powrót do strony głównej